Przed sobą mieliśmy dwie drogi. Pośrodku nich stała niewielka tabliczka, na której było napisane coś w rodzaju instrukcji.
-Gdzie teraz... jak myślisz?- Zapytała mnie Sabrina, a ja nie wiedziałem za bardzo co powiedzieć.
-Hmmm...- Zastanawiałem się nad rozwiązaniem tej zagadki.
-"Nie pacz jakie wilk futro ma, lecz czy piękno jego serce zna".- Zacytowała kawałek tabliczki.- To przypomina przysłowie "nie oceniaj książki po okładce".- Gdy powiedziała te słowa olśniło mnie.
-Pójdźmy prawą stroną.- Wybrałem prawą stronę mimo tego iż była bardziej mroczna i smutna od drugiej. Szczerze... to gdyby nie to porównanie Sabriny nie wpadł bym na ten pomysł... Może i jestem wilkiem umysłu, ale ta zagadka była dla mnie trudna. Chciałem iść środkiem... Eh...
-Prawą?- Zapytała- Myślisz że to dobry pomysł?
-"Nie oceniaj książki po okładce". To twoje słowa.- Odpowiedziałem i ruszyliśmy prawą drogą.
(Sabrina? Zgadłem? XP)