niedziela, 23 lutego 2014

Od Hope- CD. opowiadania Trevligta.

-Ciekawy pomysł.- Odparłam.
-Więc?- Dopytywał Trevligt.
-Możesz mnie obserwować.- Zaśmiałam się.- Czyli jutro odwiedzisz ze mną kilka wilków i... chyba tyle. W szkole magii nie muszę jutro nic robić.
-Dobrze.- Uśmiechnął się do mnie i poszedł spać w przeznaczoną do tego część naszej jaskini. Po chwili uczyniłam to samo. Obudziło mnie skwierczenie tuż po wschodzie słońca. Podniosłam się spanikowana i pobiegłam ku wyjściu jaskini. Myślałam, że coś zaczęło się palić. Gdy już wybiegałam ze swojego domu Trevligt zaczął się ze mnie śmiać.
-Gdzie tak pędzisz?- Zapytał.
-Jak to gdzie? Co ty robisz?!
-Smarze mięso?
-Emm...
-Czy coś się stało?
-Myślałam, że się pali...- Śmialiśmy się z tego przez długi czas. Gdy zjedliśmy przyrządzony przez Trevligta posiłek zaczęłam przygotowywać się do wyjścia.
-Jesteś gotowy?
(Trevligt? >w<)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz