Szłam w stronę mojego domu i zastanawiałam się nad podarowaniem im czegoś. Są w nowym domu, więc mały podarunek byłby dobrym pomysłem. Tylko jaki? Po kilku minutach postanowiłam pójść na lawendowe wzgórza i nazbierać im kilka pięknych kwiatów, a ponieważ na wzgórzach są głównie zioła odwiedziłam też jaskinie wilków Natury i Urodzaju. Tam kwiatów było więcej. Ale takie kwiaty... Czy to nie za mało? Może jeszcze coś im upolować? Znowu zaczęłam myśleć nad kolejnym podarunkiem. Dopiero po wejściu do swojego domu i ujrzawszy Trevligta wymyśliłam coś. Mój partner spadł mi z nieba. Właśnie przygotowywał jedno ze swoich popisowych dań. Tym razem jego potrawa składała się z królika i kilku innych składników, których nie warto wymieniać. Ten posiłek jest bardzo smaczny i w dodatku delikatny. Idealny dla takich księżniczek jak Anna i Elsa! Od razu poprosiłam Trevligta o garnek z tą potrawą. Nie chętnie, ale dał mi to co chciałam. Trochę mi go szkoda, bo poświęcił swój wolny czas na zebranie składników i ugotowanie tego... Ehh, kiedyś mu się odpłacę!
Pobiegłam z potrawą Trevligta i bukietem kwiatów do jaskini Anny i Elsy. Gdy tylko do niej weszłam ujrzałam rozmawiające siostry.
-Anno, Elso, wróciłam.- Odparłam- Jak wam się podoba wasz nowy dom?
(Anna? Elsa? ;D)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz