Wybuchnęłam śmiechem.
Zam te tereny jak własną kieszeń...-mruknęłam
Jak to?!-spytał podejrzliwie
A znasz mój wiek?!-zapytałam gniewnie(oczywiście tylko udawałam)
No...nie-powiedział krępując się
No właśnie-powiedziałam z dumą
Kilka set lat temu miałam tu watahę...-powiedziałam rozmarzonym głosem...
no i co z tego?!-zapytał podejrzliwie
Jako alpha śmiesznie by było gdybym nie znała terenów własnej watahy nieprawdaż?-powiedziałam z uśmiechem
Aha...-powiedział niedowierzającym głosem
Ty nie wierzysz co nie?-zapytałam po długiej chwili milczenia
No...to trochę dziwne-powiedział
Dobra-jak nie wierzysz to nie wierz-powiedziałam podnosząc się z trawy.
Cześć muszę iść-powiedziałam
No to cześć...-odparł
Zam te tereny jak własną kieszeń...-mruknęłam
Jak to?!-spytał podejrzliwie
A znasz mój wiek?!-zapytałam gniewnie(oczywiście tylko udawałam)
No...nie-powiedział krępując się
No właśnie-powiedziałam z dumą
Kilka set lat temu miałam tu watahę...-powiedziałam rozmarzonym głosem...
no i co z tego?!-zapytał podejrzliwie
Jako alpha śmiesznie by było gdybym nie znała terenów własnej watahy nieprawdaż?-powiedziałam z uśmiechem
Aha...-powiedział niedowierzającym głosem
Ty nie wierzysz co nie?-zapytałam po długiej chwili milczenia
No...to trochę dziwne-powiedział
Dobra-jak nie wierzysz to nie wierz-powiedziałam podnosząc się z trawy.
Cześć muszę iść-powiedziałam
No to cześć...-odparł
(Kazan?chcesz coś dodać?inaczej C.D.N.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz