niedziela, 9 lutego 2014

Od Hope- CD. opowiadania Anny i Elsy.

Gdy Anna i Elsa skończyły pokaz pór roku wszystkie wilki wróciły do domu. Osobiście zostałam trochę dłużej wraz z moim partnerem. Siostry były mi bardzo wdzięczne za pomoc. Po krótkiej rozmowie z nimi rozmowie wróciłam z Trevligtem do domu. Po powrocie od razu zasnął. Ciekawiło mnie czy jutro da rade wcześnie wstać. Opowiadał mi, że musi się obudzić jak najwcześniej, bo musi zrobić jakieś mikstury.
Obudziłam się kilka minut po wschodzie słońca. Stwierdziłam że nie będę budzić mojego partnera. Wyszłam z jaskini i obserwowałam to co jest dookoła niej. Po chwili usłyszałam jak Trevligt wstaje i zaczyna warzyć mikstury.
-Hope, mogę mieć prośbę?-Zapytał
-Tak?
-Mogła byś nazbierać mi trochę ziół?
-Oczywiście, tylko jakich?
-Zapisze ci. Nie jest ich dużo.- Podczas gdy Trevligt sporządzał listę ziół, ja wzięłam swoją torbę, do której zwykle zbieram zioła (Nie pierwszy raz pomagam mu w zbieraniu).
-Proszę, oto lista.- Odparł po kilku minutach. Wyszłam z jaskini z małą karteczką w łapie. Szłam w stronę lawendowych wzgórz i czytałam:
-Mentha piperita, Melissa officinalis, Lavandula...Czy on zawsze musi nazwy roślin zapisywać po łacinie?- Śmiałam się do siebie.- Allium sativum, Sambucus nigra, Hedera Helix i Aloe.- Wcale tego mało nie było. Znalezienie niektórych z tych ziół nie jest proste i bałam się, że nie zdążę dzisiaj wszystko zebrać.
-Hope!- Usłyszałam czyjś głos zza drzewa. Zatrzymałam się i spostrzegłam Anne.
-Witaj Anno. Co tu robisz?
-Zwiedzamy z Elsą watahę.- Odparła i wskazała na swoją siostrę.
-Cześć Elso.-Przywitałam się z nią i zaczęliśmy rozmawiać. Po chwili wpadłam na pomysł.
-Czy mogłybyście mi w czymś pomóc?
-A w czym?- Zapytała zaciekawiona Anna.
-Muszę zebrać kilka ziół dla Trevligta, a wątpię, że zdążę sama je dzisiaj znaleźć. Pomożecie?

(Anna, Elsa?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz